gwałtownie
kolorami
bielą kwiatów gruszy i błękitem nieba ...
delikatnym różem jabłoni ...
kształtem skąpanym w słońcu...
żółcią borówek...
zielenią barwinka.
Oto efekt wczorajszego biegania z aparatem, tylko namiastka mojego ogrodu.
Powiadają, że człowiek jest kowalem swojego losu. Ale dość często los jest kowalem, a człowiek kowadłem.
poniedziałek, 30 kwietnia 2012
wtorek, 24 kwietnia 2012
mała frywolitkowa serwetka i dudek
Jakiś czas temu u Koroneczki spodobała mi się frywolitkowa serwetka, która "robiła" za tło dla innego jej wyrobu. Spytałam czy mogę taką zrobić i Ania się zgodziła. Co więcej powiedziała mi jak stary jest to wzór. Jak sobie szybko policzyłam to wyszło mi, że kiedy ten wzór został opublikowany w książce to praprababcia mojej córki była młodsza niż ona teraz...... Serwetka nie jest idealną kopią, trochę przez przypadek, trochę celowo. Ale będą następne.
Przetestowałam też na niej metodę krochmalenia na sucho czyli posypać mąką ziemniaczaną i przez ścierkę na parze prasować. Efekt- kicha........
A takiego oto dudka udało się mojemu ślubnemu upolować na własnym podwórzu.
****************
A tak poza konkursem to dodawane zdjęć - makabra!!! Czyżby po zmianach blogera?
Przetestowałam też na niej metodę krochmalenia na sucho czyli posypać mąką ziemniaczaną i przez ścierkę na parze prasować. Efekt- kicha........
A takiego oto dudka udało się mojemu ślubnemu upolować na własnym podwórzu.
****************
A tak poza konkursem to dodawane zdjęć - makabra!!! Czyżby po zmianach blogera?
Etykiety:
coś co sama tworzę,
frywolitka,
ogród,
serwetka frywolitkowa,
takie bajania
czwartek, 12 kwietnia 2012
wczesną wiosną...
I śnieg, i silne wiatry co drzewa łamią , i pierwsze ,nieśmiałe pędy traw i amatorzy na nie.
Chadzają sobie w małych stadkach , takich od 2 do 4 osobników i wcale ludzi się nie boją.
sobota, 7 kwietnia 2012
błogoslawionych świąt
czwartek, 5 kwietnia 2012
wygrałam
wiec chwalę się, a mam czym !
Mianowicie w konkursie organizowanym przez Agnieszkę z nitkowo mi
wygrałam to oto żelazko i koszulkę. Zdjęcie prezentuję za zgodą Agnieszki. Bardzo mnie ucieszył subiektywny wybór organizatorki. Wygrana jak znalazł. Jeszcze raz Ci dziękuję.
Myślałam,że sama nagroda to już pełnia radości, ale jednak nie . Agnieszka dopieściła mnie jeszcze takimi oto podarunkami:
Jajo filcowane na sucho, jakby go nie obracać to z każdej strony wygląda inaczej, makowa broszka filcowana na mokro- szkoda,że nie potrafię oddać jej kolorów, no i na wydmuszce cudne wprost dzieło!!! Zachwycam się wszystkim i podziwiam zręczne ręce autorki. Nadmieniam, że będzie u Agnieszki niespodzianka za 3000 komentarz, więc warto zaglądać.
Mianowicie w konkursie organizowanym przez Agnieszkę z nitkowo mi
wygrałam to oto żelazko i koszulkę. Zdjęcie prezentuję za zgodą Agnieszki. Bardzo mnie ucieszył subiektywny wybór organizatorki. Wygrana jak znalazł. Jeszcze raz Ci dziękuję.
Myślałam,że sama nagroda to już pełnia radości, ale jednak nie . Agnieszka dopieściła mnie jeszcze takimi oto podarunkami:
Jajo filcowane na sucho, jakby go nie obracać to z każdej strony wygląda inaczej, makowa broszka filcowana na mokro- szkoda,że nie potrafię oddać jej kolorów, no i na wydmuszce cudne wprost dzieło!!! Zachwycam się wszystkim i podziwiam zręczne ręce autorki. Nadmieniam, że będzie u Agnieszki niespodzianka za 3000 komentarz, więc warto zaglądać.
Etykiety:
candy,
świąteczne klimaty,
takie bajania,
wiosenne klimaty
Subskrybuj:
Posty (Atom)
