Podkładka anielska, powstała jako prezent. Projekt odręczny ale inspiracja znaleziona u Ani. Rzecz powstała jeszcze przed urlopem, a na nim została wykończona. Jako,że w czasie jego trwania miałam marny dostęp do neta teraz będę musiała nadrobić zaległości na Waszych blogach, a jest tego sporo. Oj, twórcze jesteście ! Post urlopowy będzie nieco później.
Powiadają, że człowiek jest kowalem swojego losu. Ale dość często los jest kowalem, a człowiek kowadłem.
wtorek, 31 sierpnia 2010
po urlopie.....
Podkładka anielska, powstała jako prezent. Projekt odręczny ale inspiracja znaleziona u Ani. Rzecz powstała jeszcze przed urlopem, a na nim została wykończona. Jako,że w czasie jego trwania miałam marny dostęp do neta teraz będę musiała nadrobić zaległości na Waszych blogach, a jest tego sporo. Oj, twórcze jesteście ! Post urlopowy będzie nieco później.
wtorek, 17 sierpnia 2010
podaj dalej
Zapisałam się u Janeczki, u Kachazet na zabawę "podaj dalej"
Oto zasady, które skopiowałam z bloga Janeczki :
1. Musisz posiadać własnego bloga.
2. Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały, ręcznie robiony upominek,który wyślę w ciągu 365 dni.
3. Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę kolejnym 3 osobom na prezent - od Ciebie.
4. Każdy Blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.
Mnie została jeszcze jeden zapis.
Czy będą chętni u mnie? Sama nie wiem.....
zapraszam....
***********************
Tego posta napisałam 10 sierpnia , dzień przed odejściem taty, i z jakichś powodów nie opublikowałam, dlaczego ? sama nie wiem. Czynię to dopiero dzisiaj. Co będzie tym upominkiem, nie wiem jeszcze. W tym tygodniu zaczynam urlop, jakoś się z niego nie cieszę.Choć z drugiej strony zobaczę nasze morze, za którym tak tęskniłam.
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia te wypowiedziane i te które nie wyraziły się w formie pisemnej pod poprzednim postem.Zresztą pod każdym postem, każdy komentarz mnie cieszy .
Oto zasady, które skopiowałam z bloga Janeczki :
1. Musisz posiadać własnego bloga.
2. Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały, ręcznie robiony upominek,który wyślę w ciągu 365 dni.
3. Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę kolejnym 3 osobom na prezent - od Ciebie.
4. Każdy Blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.
Mnie została jeszcze jeden zapis.
Czy będą chętni u mnie? Sama nie wiem.....
zapraszam....
***********************
Tego posta napisałam 10 sierpnia , dzień przed odejściem taty, i z jakichś powodów nie opublikowałam, dlaczego ? sama nie wiem. Czynię to dopiero dzisiaj. Co będzie tym upominkiem, nie wiem jeszcze. W tym tygodniu zaczynam urlop, jakoś się z niego nie cieszę.Choć z drugiej strony zobaczę nasze morze, za którym tak tęskniłam.
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia te wypowiedziane i te które nie wyraziły się w formie pisemnej pod poprzednim postem.Zresztą pod każdym postem, każdy komentarz mnie cieszy .
piątek, 13 sierpnia 2010
!!!!
odszedł...........
odszedł, a przecież do tej pory był zawsze.............!!!!!!!!
jutro go pożegnam..........................
odszedł, a przecież do tej pory był zawsze.............!!!!!!!!
jutro go pożegnam..........................
środa, 4 sierpnia 2010
tilda w bordach....
Jest to tilda, którą przygotowałam dla Tereski, a właściwie był to jeden z etapów poszukiwania ostatecznej koncepcji jej wyglądu. Ostatecznie lalka otrzymała białe, atłasowe skrzydła, tak jak na wzorcach.
Zdjęcie fatalne, robocze,dające bardzo ogólne pojęcie o jej wyglądzie ale już wówczas aparat szwankował.
u nami kolczyki frywoltkowe -losowanie 15,08
wtorek, 3 sierpnia 2010
trochę szycia, wymianka i nagroda
Córka koleżanki wyjeżdża na zawody sportowe, poza granice naszego kraju, w roli kibica. Zabierze ze sobą wykonane moimi łapkami flagi.W środku mają ocieplinkę więc są miękkie,a do tego utrzymują kształt. Jestem szczególnie zadowolona z faktu, iż udało mi się dopasować obie tkaniny pod względem splotu nitek. Są identyczne. A dzięki czemu? No tej mojej mani zachowywania rzeczy w myśl zasady :"a może się kiedyś przyda". No i tu się przydało.
Tak na marginesie, to byłam kiedyś świadkiem dyskusji w temacie : czy mamy w domach polską flagę, a jeśli tak to ile i jakie? Zmilczę wnioski....
Z Tereską umówiłam się na indywidualną wymiankę. Jej zachciało się mojej tildy, a ja w zamian dostałam ponczo, do tego , tak poza umową dostałam chustę, moteczek fioletowej wełenki do poprzedniego poncha, piękną kartkę, a córka dostała naklejki na zeszyty.
BARDZO Ci dziękuję za te piękności.
Zdjęcia tildy na razie nie za prezentuję, gdyż jak wspominałam miałam kłopoty z aparacikiem.
Muszę też nadmienić,że otrzymałam od Lucynki prezenty za wygranie jej konkursu-zgadywanki. Jest mi szczególnie miło gdyż Lucynka wysyłała paczkę w trakcie swego urlopu. A dostałam znakomite serwetki-podkładki słonecznikowe, są znakomite. Bardzo mnie cieszą ! A ja jeszcze raz Ci dziękuję.
Wygląda na to ,że mam większe szczęście w zagadkach niż w losowaniach. Też fajnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
