Powiadają, że człowiek jest kowalem swojego losu.
Ale dość często los jest kowalem, a człowiek kowadłem.
sobota, 17 września 2016
znalezisko
czasami fajnie odkryć coś co zostało zadołowane...
ta chwila zaskoczenia - co to jest ???
aaa, wiem, miały być obrączki na świece, a wyszły.... ubranka na podgrzewacze, każde trochę inne...
Ładne, Kasiu, ale jeszcze fajniej byłoby, gdybyś ubrała w to szklany kieliszek, a do niego włożyła tealighta. To chroniłoby frywolitkę przed płomieniem po zapaleniu świeczki :)
Wspaniały pomysł Kasiu, wyglądają bardzo dekoracyjnie.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli!
Kasiu piekne.podziwiam twoja cierpliwosc
OdpowiedzUsuńKasiu piekne.podziwiam twoja cierpliwosc
OdpowiedzUsuńŁadne, Kasiu, ale jeszcze fajniej byłoby, gdybyś ubrała w to szklany kieliszek, a do niego włożyła tealighta. To chroniłoby frywolitkę przed płomieniem po zapaleniu świeczki :)
OdpowiedzUsuńZnalezisko jest cudowne.Piękna ozdoba frywolitkowa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńvery sweet little candles and lovely doily in background I love it!
OdpowiedzUsuń