Powiadają, że człowiek jest kowalem swojego losu. Ale dość często los jest kowalem, a człowiek kowadłem.
środa, 16 grudnia 2015
12 wersji prostej frywolitki
każda inna i żadnej nie mam....
Pytałam ślubnego, która wersja mu się bardziej podoba, czy z puchatymi brzegami czy nie. Stwierdził, że ta druga.
U góry jest ta gwiazdka, na którą tak ostatnio psioczyłam, po usztywnianiu. Starałam się ukryć to co mi się nie bardzo widziało. Nie powiem, jest trochę lepiej. Choć nadal jej nie lubię ale o ironio spodobała się pewnej osobie (plastyczce), która stwierdziła, że ma duże walory plastyczne. Cokolwiek to ma oznaczać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A mnie się obie podobają, í to bardzo. Moje frywolitki jeszcze nieudolne, ale ucze sie cierpliwie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwersja prosta - Kasiu dla mnie to magia wielka - cudowne gwiazdki - buziaki ślę marii
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki, podziwiam tym bardziej, że dla mnie frywolitka do "czarna magia".
OdpowiedzUsuńmisterna robota...:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Dla mnie frywolitki to Syzyfowa praca i chociaż mam dużo cierpliwości, to jednak powiedziałam nie:)
OdpowiedzUsuńTwoje prace piękne, wszystkie!
Śliczne gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuńCudowne, frywolitkowe gwiazdeczki!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńZdrowych , spokojnych Świąt Bożego Narodzenia w gronie rodzinnym , mnóstwo radości oraz cudnych prezentów życzy ci Marii – śliczne prace – buziaki ślę :):):)
Spokojnych Świąt !
OdpowiedzUsuńgwiazdeczki piękne wszystkie :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i pogodnych Świąt, Kasiu, dla Ciebie i dla Twoich bliskich... i niech sypnie gwiazdkami z nieba :)
Piękne :)Życzę Wesołych Świąt oraz sukcesów i pomyślności w Nowym Roku 2016 :)
OdpowiedzUsuńA ja się zgadzam w pełni w kwestii walorów artystycznych z tą Panią plastyczką, bo mnie też bardziej podoba się ta u góry na ostatnim zdjęciu. I to bardzo!
OdpowiedzUsuń