Powiadają, że człowiek jest kowalem swojego losu. Ale dość często los jest kowalem, a człowiek kowadłem.
wtorek, 19 maja 2015
woreczek
na słuchawki...
czyli najszybsze szycie,
bo to nogawka spodni, w której zszyłam dno
tunel na sznurek już był, bo to dolna krawędź nogawki była
pęknięcie też już było,
a sznurek to uchwyt z papierowej torby prezentowej - czyli kompletny recykling
Dziecko zadowolone, woreczek jest w użyciu. Torebka z poprzedniego wpisu miała premierę na nocy muzeów. Okazało się, że taka mała nie jest bo format A4 się w niej mieści.
Dziękuję, że zaglądacie i chcecie się dzielić przemyśleniami.
Dobrego wieczoru.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny woreczek, bardzo fajne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł
OdpowiedzUsuńJestes super recyklingowa :)
OdpowiedzUsuńPolecam woreczki na kosmetyki, podpaski, rozaniec:)
JA tez jestem woerczkowa, tylko je po prostu kupuje, bo nie mam takiej weny szyjacej w sobie, a w torebce mam porzadek.
Woreczek pomysłowy i śliczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny recykling :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomyslowe, podziwiam....pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, potrafisz wykorzystać każdy skrawek tkaniny :)
Podziwiam i pozdrawiam :)
Ale śliczny! Już teraz słuchawki będziesz miała w porządku:)
OdpowiedzUsuń