Powiadają, że człowiek jest kowalem swojego losu. Ale dość często los jest kowalem, a człowiek kowadłem.
piątek, 27 października 2017
gwiazdki o 5 ramionach w tym ryba piła
tak sobie nazwałam gwiazdkę, która jest w środku. Wydaje mi się, że to pierwsza i ostatnia w takim wyglądzie. No i każda inna choć podobne
czwartek, 19 października 2017
jak zapakowałam frywolitkę
Musiałam zapakować jedną gwiazdkę. Przypomniało mi się o szyfonie, który był kokardą w bukiecie kwiatów ( wyprany i wyprasowany). Udało mi się prostokąt złożyć w całkiem zgrabny pakiecik. Wyszło chyba nieźle.
Etykiety:
coś co sama tworzę,
frywolitka,
gwiazdka frywolitkowa,
pakowanie,
prezent
wtorek, 10 października 2017
to ile było frywolitek
w misce z poprzedniego wpisu?
Najbliżej była Dana gdyż było ich 29. Między innymi takie. Każda jest nieco inna.
Różnice są w detalach. I pewnie dlatego nie mam swojej faworytki w temacie "Która najładniejsza ?"
Najbliżej była Dana gdyż było ich 29. Między innymi takie. Każda jest nieco inna.
Różnice są w detalach. I pewnie dlatego nie mam swojej faworytki w temacie "Która najładniejsza ?"
Etykiety:
frywolitka,
gwiazdka frywolitkowa,
ozdoby,
świąteczne klimaty
poniedziałek, 25 września 2017
frywolitek pranie
czyli coś czego nie lubię i do czego trudno mi się zmobilizować....
płukanie, suszenie, usztywnianie i szpilkowanie.... bleee
ciekawa jestem czy ktoś zgadnie ile frywolitkowych gwiazdek tu jest, są mniej więcej jednakowej wielkości
Etykiety:
frywolitka,
gwiazdka frywolitkowa,
świąteczne klimaty
niedziela, 10 września 2017
na rocznicę ślubu
wybraliśmy się na wycieczkę do Krakowa, nad wejściem głównym na dziedziniec tak to wygląda
Wiedzieliście, że Wawel posiada winnicę?
Natomiast ta rabata mnie zauroczyła.
poniedziałek, 4 września 2017
coś z niczego
butelka wina była zapakowana w lniany woreczek
obcięłam jego dół gdzie było logo zostawiając kreski tworzące zawijaska, zeszyłam dno i od razu nabrał nowego wyrazu
pewnie się przyda..... kiedyś....
czyli z "przydasi" powstał kolejny "przydaś"
sobota, 19 sierpnia 2017
wycieczka
Zamek w Pieskowej Skale po remoncie. Zaskoczyły mnie krużganki, ich wygląd się zmienił.
Ogród też się zmienił. Warto było przyjechać i porównać z tym jak drzewiej bywało.
W Rudach, w muzeum Kolejki Wąskotorowej spotkałam moją rówieśniczkę, która stała na bocznym torze.
W Sandomierzu krzemień pasiasty zobaczyłam. Piękną biżuterię z niego tworzą.
Natomiast Wąwóz Królowej Jadwigi wywarł na mnie duże wrażenie.
sobota, 12 sierpnia 2017
lniana ścierka z haftem
wpadłam na pomysł ,że zrobię haft krzyżykowy na grubym lnie bez odrysowywania wzoru, liczyłam tylko x. Nie był to dobry pomysł, bo nie jestem w tej materii sprawna. Z grubsza może być. Nie jest idealnie równo. Wzór pierwotnie na wielkanocną kartkę był przewidziany.
Etykiety:
coś co sama tworzę,
haft krzyżykowy,
klimaty lata,
prezent,
szycie
czwartek, 27 lipca 2017
pudła na...
przydasie....
Musiałam gdzieś schować nici, koniecznie potrzebowałam pudła. Co zrobić? Najprościej kupić.
Ale jak się ma:
- pudła po papierze ksero, wzmocnione kartonikiem z odzysku
- szary papier
- tapety z epoki minionej
- chęć do działania
to niewielkim nakładem ma się coś jedynego w swoim rodzaju.
środa, 19 lipca 2017
kartka na roczek
w wersji krzyżykowej. W trakcie pracy poprawiłam kokardkę dziewczynce o czarnych włosach, bo wedle schematu wygo tak jakby kokarda nie obejmowała kucyka. Paski z boków to stary kalendarz. Całość na sztywnym kartonie, to na wypadek gdyby adresatka chciała dokładnie całość oglądnąć.
poniedziałek, 10 lipca 2017
wiosna i nie tylko
ścieżka stokrotek, z roku na rok jest ich więcej
orlik, samosiejka, myślę, że piękną niespodziankę sprawił
to też samosiejki z trawnika, nie wiem jak się nazywają ale ponieważ wiosna była późna to zdążyły zakwitnąć przed pierwszym koszeniem
bluszcz wykazał się inwencją i tak sobie rośnie
Etykiety:
kwiaty,
natura nie znosi pustki,
ogród,
takie bajania,
wiosenne klimaty
piątek, 30 czerwca 2017
jak zapakować chleb
oj dawno mnie tu nie było, oj dawno.....
Miałam problem do rozwiązania. Otóż upiekłam chleb na zakwasie, który miałam ofiarować komuś z rodziny. Zastanawiałam się jak go zapakować. Pierwszym pomysłem było zawinięcie go w lnianą ścierkę, ale po chwili przypomniało mi się, że moja babcia przechowywała chleb w białym, lnianym worku. Postanowiłam ozdobić worek haftem margerytkowym. Wzór pochodzi z książki Pani Turskiej. Worek zszyłam ściegiem francuskim, ale dla pewności przed przeszyciem drugi raz obrzuciłam brzeg zygzakiem, bo len to jednak len.
Sznurek pochodzi z przydasi. Był elementem mocującym metkę do spodni.
Przypominam się o adresy dla "podaj dalej".
Miałam problem do rozwiązania. Otóż upiekłam chleb na zakwasie, który miałam ofiarować komuś z rodziny. Zastanawiałam się jak go zapakować. Pierwszym pomysłem było zawinięcie go w lnianą ścierkę, ale po chwili przypomniało mi się, że moja babcia przechowywała chleb w białym, lnianym worku. Postanowiłam ozdobić worek haftem margerytkowym. Wzór pochodzi z książki Pani Turskiej. Worek zszyłam ściegiem francuskim, ale dla pewności przed przeszyciem drugi raz obrzuciłam brzeg zygzakiem, bo len to jednak len.
Sznurek pochodzi z przydasi. Był elementem mocującym metkę do spodni.
Przypominam się o adresy dla "podaj dalej".
sobota, 13 maja 2017
jajeczka trzy
w maju jajca ale w ramach przeglądania wpisów znalazłam takie cuś
"tylko tyle, a może aż
w różach i wrzosach
i przydały się wstążki otrzymane w rozdawajcie, a resztki tkanin z tzw. przydasi "
Przypominam Ani i Grażynce o przesłaniu adresów w ramach zabawy "podaj dalej" !!!
Etykiety:
coś co sama tworzę,
coś z niczego,
jajka,
świąteczne klimaty,
wielkanocne ozdoby
niedziela, 7 maja 2017
świecznik z niczego....
powstał błyskawicznie, bez namysłu, z resztek, bo:
- podstawa , to kiedyś baza stroiku na Boże Narodzenie
- kokarda i włosie, to kiedyś ozdobne pakowanie pudełeczka kremu
- jajeczka to pozostałość z zeszłorocznych kompozycji wielkanocnych
- no, świeca jest nowa
Tak to jest jak się zasila "przydasie". Czasami faktycznie się przydają.
Etykiety:
coś co sama tworzę,
coś z niczego,
ozdoby,
wielkanocne ozdoby
wtorek, 2 maja 2017
coś dla oka i odpoczynku
W ostatnią niedzielę kwietnia, wycieczka do Ogrodzieńca.
Wymaga nieco kondycji. Machnięcie tych schodów to niezły trening. Jest co zobaczyć. Jeśli lubi się takie klimaty.
Po sąsiedzku Gród na Górze Birów. Spacerek niewielki bo kilometr z okładem. Wejście to też sprawdzian dla kondycji. Na zdjęciu może tak nie wygląda ale jest stromo. Jednak warto się wdrapać.
środa, 26 kwietnia 2017
Podaj dalej - ciąg dalszy
Od Ewy z bloga " W moim koszyczku" otrzymałam w ramach zabawy "podaj dalej" taką oto paczkę.
Perfekcyjną i idealną kulę w bladym wrzosowym kolorze i serce do kompletu. Tak prezentuje się na kuchennym narożniku w ramach pierwszej przymiarki. Myślę jednak, że trochę sobie po domu powędruje.
I to nie wszystko, bo jeszcze było i to :
Ewa jakby do magicznej kuli zaglądała, bo właśnie pozbyłam się jaśka z pierza, a tu mam nowy wsyp jaśkowy, we wstążkach braki w zieleni odczuwałam, a tu proszę zielona wstążka obok różowych.
Do tego klamerki z aniołkami i okolicznościowe, taśmy, róże, papierowe serwetki i słodkości. Był też odręcznie napisany list. Ewo, bardzo Ci jeszcze raz dziękuję za zachwycającą przesyłkę. Musisz być niezwykle ciepłą osobą, bo moja kotka, była bardzo zainteresowana pudłem po otwarciu, było dokładnie obwąchane.
Jestem zachwycona i bardzo zadowolona, sprawiłaś mi wiele radości, dziękuję !
Zasady zabawy:
- ja otrzymałam prezenty niespodzianki od 2 osób, które na swoich blogach ogłosiły zabawę
- teraz ja ogłaszam, że 2 pierwsze osoby, które wyrażą na to chęć pod tym wpisem, otrzymają ode mnie przesyłkę niespodziankę
- na jej spełnienie mam rok czasu (myślę, że będzie to wcześniej)
- te osoby, które u mnie się zapiszą są zobowiązane to samo ogłosić na swoich blogach
Mam nadzieję, że oddałam sedno sprawy gdyż pisałam własnymi słowami.
piątek, 21 kwietnia 2017
podaj dalej
Od Madzi otrzymałam przesyłkę w zabawie podaj dalej. Otwierając paczkę i wyjmując kolejne przedmioty wołałam łał !!! Otrzymałam karteczki ręcznie robione z życzeniami, piękne. Serwetki, które trafiły do przydasi i na pewno będą wykorzystane. Naklejki na jajeczka, mulinki oraz żółta taśma w kwiatuszki znajda swoje zastosowanie. Do tego arbatki i słodkości.
Nie mogę nie wspomnieć o perfekcyjnie wykonanym jajku. Precyzja haftu jest niesamowita !!!! Każda niteczka leży idealnie, wprost nie mogę się napatrzeć !!! Do tego takiego wstążkowego wykończenia całości nie widziałam jeszcze. No i igielnik ozdobiony frywoliką. Ale z jak cienkich nici ! Potrafię docenić ogrom pracy włożonej w jej przygotowanie.
Tu odwrotna strona jajka i igielnika Muszę powiedzie, że monogram mnie rozczulił. Śliczny, równy haft ozdobiony ulubionymi przeze mnie perełkami.
Cokolwiek bym napisała to będzie za mało. Powiem więc : DZIĘKUJĘ !!!
Niniejszym zapraszam chętną osobę do zapisania się u mnie w zabawę "podaj dalej" na prezent niespodziankę.
niedziela, 16 kwietnia 2017
Wielkanoc 2017
czwartek, 30 marca 2017
mały obywatel
przyszedł na świat.....
To już trzeci śliniak jaki miałam okazję wykonać. Musiałam zmienić kolorystykę. Zastanawiałam się nad odcieniem niebieskiego przy imieniu. Ostatecznie jestem zadowolona.
niedziela, 19 marca 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)