wtorek, 7 kwietnia 2015

moja pierwsza modułowa serweta frywolitkowa- wstęp


czyli pierwszy etap zakończony
Środkowy element ma jeszcze znacznik - czarną nić po to aby wiedzieć gdzie jest środek roboty.
Schemat pochodzi z gazety. Niemniej już na tym etapie wprowadziłam drobne zmiany.
techniczne dane :
- nici Ada 5
- średnica na chwilę obecną około 41 cm
- robota: wredna (prucie), wymaga dużego, ciągłego skupienia ale mnie efekt się coraz bardziej podoba

*********************
Bardzo Wam dziękuję za tak ciepłe życzenia świąteczne. Było mi je szalenie miło czytać !!!
Taki wyraz pamięci naprawdę wiele znaczy. Dobrego tygodnia Wam życzę.

11 komentarzy:

  1. Ale piękna, delikatna aż dech zapiera

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna!!!! Jesteś WIELKA!!!!! Wyobrażam sobie jak bardzo się napracowałaś, bo to naprawdę misterna praca.Usiłowałam "pojąć" frywolitkę szydełkowa, ale szybko się zraziłam. Pierwszy błąd - i nigdy więcej.
    Ale lubię robić spore serwety szydełkiem właśnie metodą składania elementów.
    Piękna jest ta serwetka, nie mogę się napatrzeć.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam! Mnie jakoś serwety frywolitkowe nie kuszą. Zaczęłam rok temu jedną wg Renulka i nie mogę się zmobilizować, żeby skończyć - półtora rzędu mi zostało :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna serweta, wygląda na bardzo delikatną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała! Podziwiam wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chylę czoła, jest UROCZO!!!
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest prześliczna Kasiu. Podziwiam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń