środa, 28 listopada 2012

Smaki z dzieciństwa

Zachciało mi się wodzianki/wodzionki/kminkówki z zasmażką i grzankami zamiast z kawałkami czerstwego chleba. Ale przygotowanie jej wzbudziło wspomnienia...
babci , która szykowała mi kiedyś tę zupę ...
jej kuchni, która już nie istnieje ...
garnuszka, w którym ją zwykle przygotowywała ...
taty, który mi czytał książkę "Kichuś" J.Porazińskiej, gdzie też jest mowa o tej potrawie ale w wersji zdecydowanie uboższej ...
I tak poszukałam sobie w biblioteczce egzemplarz tej książki, wydanej w 1956 roku, sfatygowanej i przeczytałam po latach.
I tak z jedzonka doszłam do literatury. Zresztą szkoda, że nie ma ekranizacji tej historyjki dla
" starszych dzieci " ( cytat ze stopki)
/ w tle haft maszynowy na ściereczce/

poniedziałek, 26 listopada 2012

zaskoczenie i radość





A dzięki komu? Ano dzięki Janeczce !!! Najpierw byłam zdziwiona znalezionym w piątek awizo, bo nie spodziewałam się niczego "poleconego". Dziś odebrałam : pięknie zrobioną kartkę na ciekawym papierze z jakże mądrymi i ciepłymi życzeniami ! Zaś to makramowe cudo mam na ręce gdy piszę te słowa. Trzyma się ręki, nie przeszkadza i jest perfekcyjnie wykonana !!! Powiem tak, córka też się koło niej kręci.
Janeczko, jestem wzruszona
Janeczko, bardzo Ci dziękuję

niedziela, 25 listopada 2012

jak zapakować czekoladę, czyli...





czytam wasze uwagi. Wprowadziłam więc zmiany:
- krawat krótszy
- krawat dostał spinkę, mam nadzieję, że można się tego domyśleć
- zamiast butonierki z chusteczką - mały aniołek , bardzo dyskretny
Czekolada jest dla chrześniaka męża. Mam nadzieję, że się uśmiechnie.

środa, 21 listopada 2012

ostatnie "podaj dalej "

wysłane, otrzymane i wiem , że się spodobało. Dodatkowo, Halinka otrzymała też książki ( już czytane) i frywolitkowe różności, które się nie obfociły, więc nie zaprezentuję. A coby wszystko było razem to zapakowały się w teczkę w kaszubskie hafty. Frywolitkowy motyw na zakładce jest jedyny w swoim rodzaju, wymyślany na gorąco, bez schematu.

niedziela, 18 listopada 2012

jak zapakować prezent dla chłopaka, faceta, mężczyzny ?



U dziecka, w szkole jest akcja prezentów na Św Mikołaja. Córa wylosowała chłopaka, który lubi rysować, a do tego robi to bardzo ładnie. Nie miałam więc problemu z wyborem prezentu. Udałam się do profesjonalnego sklepu dla plastyków, mieszczącego się nieopodal szacownych murów, w których kształcą się przyszli artyści. Asortyment sklepu przyprawia o zawrót głowy, ceny zresztą też.
Zakup został dokonany. Pozostało zapakować. Pomysł nie jest mój. Znaleziony gdzieś w sieci. Wprowadziłam kilka zmian do oryginału. Mój krawat jest przestrzenny, a z butonierki wyglądają pastele.
Nie ma zgodności opinii co do krawatu, czy zostawić go tak czy podwinąć pod spód?
Materiały : biały papier, zielona i różowa bibułka. Kolory na zdjęciu trochę przekłamane ale chodzi o koncepcję. Panie, które działają w papierze pewnie coś piękniejszego wymyślą.

środa, 14 listopada 2012

jesienny bukiet z liściastych róż 2012

Zaległość pokazuję, mianowicie skromny bukiet z liści tulipanowca.Jakoś z tulipanowca lepiej mi się je wije. Dodatkowo liście dają efekt, jakby róże były ze skóry.No i jakoś mi się rozeszły i tylko pięć zostało.  Trawy zerwane latem i ususzone w miotle. Znaczy się wetknięte w brzozową miotłę. Utrzymały kolor i pokrój.
Kolejna wersja frywolitkowej gwiazdki już na ukończeniu i chyba nie będzie to ostateczna.

niedziela, 11 listopada 2012

dla hospicjum Cordis





W ramach akcji organizowanej przez Uszyty Świat przygotowałam zestaw zawieszek pachnących lawendą,  miękkich w środku, a polarowych na zewnątrz. Zakładałam, że mają być świąteczne ale chyba bardziej nadają się do szafy. Zapakowałam je w celofan i przewiązałam rafią. Mam nadzieję ,że się przydadzą.

poniedziałek, 5 listopada 2012

" bułeczki dobre do komputera "


Czy czasami macie ochotę na " coś ",tylko nie wiecie co jest tym "cosiem" ? Przeczuwając ,że coś takiego nadchodzi, spytałam córkę :
- Upieczemy bułeczki?
- eee
- Cynamonowe?
- yyy
- Z jabłkami?
- A z plaskatowanymi? (Objaśniam, chodzi o powidło jabłkowe. )
- Tak
- O , tak, tak, będą dobre do komputera.
No z takim określeniem to się jeszcze nie spotkałam.
Do maszyny wsypałam składniki. Wzbogaciłam kwaśnym mlekiem. Wyrobione ciasto dzieliłyśmy na bułeczki. Do środka powidło jabłkowe z cynamonem i włoskie orzechy. To nic , że nie były idealnie równe. Wspólne robienie- bezcenne! Wyszły puszyste, z chrupiącą kruszonką, pachnące i ... już ich nie ma.

sobota, 3 listopada 2012

frywolitkowa gwiazdka po zmianach


Tyle co zdjęta z igły, jeszcze nie prasowana. Zapowiadana, że będzie mieć mniej o 10 pikotek. Taaa, uśmiałam się jak obcięłam ostatnią nitkę. Okazało się, że pikotek jest dokładnie tyle samo co w poprzedniej, tylko inaczej rozmieszczone. Spytałam córkę, która wersja bardziej jej się podoba. Wskazała na pierwotną. Mnie bardziej ta się podoba.
No i wygląda na to, że sypnęło u mnie śniegiem, jak to Ania stwierdziła. Sypnęło i na blogu i za oknem.