wtorek, 25 sierpnia 2015

lawendowe zbiory


W tym roku zapakowałam je w koronki. Wstążki to zbieranina z odzysku. Z jednego krzaczka wyszły cztery takie niewielkie bukieciki.

11 komentarzy:

  1. I zapakujesz je do szafy?
    Podziwiam,
    sama nie jestem fanem lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja moją lawendę przegapiłam, tzn przekwitła jak byliśmy na wczasach i zostały tylko suche badylki :(
    Czy z takich suchych też się coś robi?

    OdpowiedzUsuń
  3. A takich ubranek jeszcze nie widziałam, ale bardzo mi sie podobaja!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja lawenda jeszcze luzem ... może ją też tak zapakuję?

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja lawenda jeszcze luzem ... może ją też tak zapakuję?

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie mieć własne zbiory i bawić się w ich pakowanie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny pomysł Kasiu. Nie ma to jak zapach lawendy. Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń