poniedziałek, 14 lutego 2011

serduszka.....

...chciało by się powiedzieć ...dwa, ale serduszek powstało pięć.
Mają jakies 5 cm wzrostu, ubrały się w różowy atłas, ręcznie zszyły i mięciutko wypchały. No i są równe, jeno zdjęcie je nieco wypatrzyło. Rozdane zostały co do jednej sztuki aby uśmiech, choć niewielki wywołać.

4 komentarze:

  1. Śliczne:)Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci miłego wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie miłe serduszka co to się same zszyły ;) A ja myślę, że to jednak zdolne łapki KonKaty miały w tym swój udział :)
    Śliczne i na pewno sprawiły wiele radości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze Twoje atłasowe serduszka - słodkie.

    OdpowiedzUsuń