od mojej siostrzenicy. Miały być po pierwsze małe, a po drugie fioletowe. O ile z tym drugim nie było problemów o tyle spełnienie pierwszego jako, że nie posiadam fachowej literatury w tym zakresie było nieco trudne. Rozpoczęłam więc od kartki i ołówka. Powstało kilka projektów. Następnie przyszła pora na realizację. Powstały pierwsze prototypy. Dopiero kolejne uzyskały moją akceptację. Ameryki pewnie nie odkryłam. Kolczyki mieszczą się na opuszku palca. Nowa właścicielka już w nich chodzi.
***
Dobrego dzisiejszego święta.
****
Uzupełniłam zjedzone słowa...
O jejuś !!! Jakie cudne !!! I proszę : ma dziewczę oryginalne kolczyki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem - małe jest piękne :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolczyczki dla dziewczynki.Może skorzystam ze wzorka w razie potrzeby? Już zapytuję o zgodę.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNuta, proszę bardzo
UsuńŚliczne te kolczyki.
OdpowiedzUsuńPodziwiam -frywolitka, to coś, czego nie umiem, pomimo wielu prób i już się nie nauczę.
Pozdrawiam:)
Na opuszku palca? prawdziwe maleństwa , a fioletowy kolor coś w sobie ma , jest widoczny ale nie agresywny , podkreśla karnację .
OdpowiedzUsuńSama wymyślasz wzorki ! ten mi się podoba, bardzo.
Pozdrawiam Yrsa
Cudne!!!!!
OdpowiedzUsuń