Ciepłe, wrześniowe słońce otula białe,brzozowe pnie, jakby nierealny świat....
...ale goździk istnieje, już ostatni....
... i pajęczynka też....
....i maślak (chyba) też się znalazł (choć sąsiad grzybiarz twierdził, że sucho i grzybów nie ma)
Sam środek dziewięćsiła bezłodygowego.
To mały wycinek, zatrzymanych dobrych chwil.....
*******************************
A tu potwierdzenie dla osób, które przysłały mi znaczki ze stemplami, że dotarły do adresata. Mam nadzieję, że widać - na dole po lewej stronie. Bardzo dziękuję !
kasiu a co to za idea ze znaczkami? ja nic niewiem
OdpowiedzUsuńhey, zanim prysne na Floryde mam uzbieranych pare:)
OdpowiedzUsuńzas podesle:)
Piękne jesienne klimaty i zatrzymane chwile :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, nie da się lata zatrzymać, ale jesień też bywa piękna. Miejmy nadzieję , że tegoroczna taka będzie.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i udział w candy :)*