czyli kolejne wcielenie miotły. Choinki to recykling :
korki po winie
juta z butelek po winie
guziki z odzysku (te czerwone były kiedyś przy pajacyku dziecka, ech....)
sznurek
tkanina w kratkę, to też dla niej drugie wcielenie
klej introligatorski
Pomysł znaleziony na blogu szczecin szyje o ile mnie pamięć nie myli.
Dziękuje za odwiedziny i za pamięć !!!
Fajnie wykorzystane różne rzeczy. Super prezentują się w drugim życiu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na wykorzystanie rzeczy, którym można dać drugie życie. Bardzo pomysłowe :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTwoja miotła z ozdobami jest bezkonkurencyjna. W tej odsłonie wygląda równie ciekawie.
OdpowiedzUsuńMiotła coraz bardziej strojna się robi...
OdpowiedzUsuńSuper - ta Twoja miotełka zmienia kreacje , strojnisia !
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :) Fajne i pomysłowe ozdoby :)
OdpowiedzUsuń