jak się ma zaległości to okazuje się ,że tak.
Różowe polarowe serca wypełnione polarowymi ścinkami, ostały się dwa,
a jajo, można powiedzieć, że nieśmiertelne od Antoniny(dziękuje jeszcze raz za schemacik).
Po raz pierwszy zrobiłam je z otokiem i wyszło wielkości dłoni. Chyba zostawię je jako serwetkę.
Serca zawsze na czasie a szydełkowe jajo bardzo fajne.Widzę, że miotła świetnie sprawdza się do prezentowania różnych szyjątek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA co Ty tak tę miotłę stroisz ;) Lecisz gdzieś ??? ;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie się prezenują na niej , serce zawsze jest na czasie, szzcególnie teraz kiedy wszystko takie pogmatwane :) pozdrawiam
jak na miotle zawiesisz bombki i jaja to wszytko jest możliwe :) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŚliczne. Jak dla mnie to serduszka są zawsze na czasie-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń