Suszyłam już różne
owoce:
jabłka, g
ruszki, śliwki grzyby także się
zdarzało ale cytryny i mandarynki po raz pierwszy popełniłam na formę suszoną. Myślę je przerobić na świąteczne dekoracje tylko jeszcze do końca nie wiem jaką mają formę przybrać. Może kokardy z materiału w kratkę lub z rafii...
bardzo smacznie wygladaja takie suszone pomarancze :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł.. Myślę, że świetnie wyglądałyby po prostu zawieszone na choince ubranej w "naturalne" ozdoby, albo na jakimś wieńcu.. Dobrze będą się komponować z szarym płótnem, rafią, ciasteczkami, szyszkami itp.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na efekty :)
Dzięki za podpowiedzi, szarego płótna nie mam(wiem,że Ty lubisz)ale mam "prawie" białe, grubo tkane, coś się pomyśli...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Może i ja się skuszę? Mam na nie swój własny fortelik. Zapraszam do siebie - za jakiś czas powinnam ujawnić tam rąbka tajemnicy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuz od jakiegos czasu susze pomarancze i jablka sa super na choinke ;)
OdpowiedzUsuń