Powiadają, że człowiek jest kowalem swojego losu.
Ale dość często los jest kowalem, a człowiek kowadłem.
niedziela, 8 stycznia 2012
solny aniołek....
...większy niż dłoń. Ma szalik i rękawiczki w gwiazdki. Więc to zdecydowanie zimowy aniołek. Serduszko na płaszczu powstało przez zupełny przypadek. Została mi odrobina masy solnej. Zastanawiałam się co z niej zrobić?
Mankiety płaszcza? Za mało.
Kieszenie płaszcza? Za mało.
Ale na serduszko - akurat.
Kolory na zdjęciu nieco przekłamane. Nieco srebrnego brokatu i srebrna, błyszcząca tasiemka do zawieszenia, farby i werniks oraz moje łapki i tylko tyle.
Bardzo, bardzo sympatyczny, zimowy aniołek. A serduszko takie rozczulające....
OdpowiedzUsuńNie tylko tyle, ale aż tyle serca w niego włożyłaś, piękny jest szczególnie dziś od razu skojarzył mi się z Wielką Orkiestrą...pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKolejny aniołek , ciepło odziany w płaszczyk i szalik , a serduszko bardzo Mu pasuje .
OdpowiedzUsuńMasz "dryg" do aniołków i frywolitek.
Pozdrawiam Yrsa
Przecudny :)
OdpowiedzUsuń