Powiadają, że człowiek jest kowalem swojego losu. Ale dość często los jest kowalem, a człowiek kowadłem.
wtorek, 13 marca 2012
kupiłam sobie nowe igły !!!
do frywolitki. Przez zupełny przypadek! Jak szukałam , biegałam to nie było. A tu wybrałam się aby nabyć żółty, cieniowany kordonek i tak z głupoty zapytałam o igły i co? Były, angielskie i to aż w 2 rozmiarach !
Już w drodze do domu palce mnie swędziały aby je wypróbować. No i uległam, nowe nitki, nowe igły. Kto by wytrzymał! Pierwsze wrażenie : moje opuszki palców nie są pokłute!!!, rewelacja !
Nie miałam po ręką schematu, więc na gorąco wymyśliłam taką zawieszkę. Pewnie nie jest to "odkrycie ameryki" ale plotłam ją całkowicie z głowy, nie wzorując się na niczym gotowym. Jestem zadowolona z nowego zakupu i to jak zadowolona.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widać że igły super bo kwiatek śliczny :)
OdpowiedzUsuńoooooooj fantastyczna.a nie moglas mnie zapytac o igly?
OdpowiedzUsuńpopatrze moze jakies znajde czasem sa za bezcen
Niech Ci jak najdłużej i jak najlepiej służą:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSuper :-))
OdpowiedzUsuńI tak w normalnej, naziemnej pasmanterii były?
Ata - dokładnie, w takiej naziemnej, bynajmniej nie wysyłkowej
UsuńKonKata
Mała rzecz a tak cieszy, prawda? :-)
OdpowiedzUsuńpo zawieszce widać, że zakup udany!!:)
OdpowiedzUsuńPięknzawieszk! niech igiełki służą jak najdłużej i pokazuj cudeńka, które nimi wyczarujesz :)
OdpowiedzUsuńKiedy ja się przekonam do frywolitki?! Boję się jej jak ognia, ale jak widzę takie cudeńka i optymizm osoby robiącej, to też mi się chce....!!!!!!!!!! Moze kiedyś się przełamię!
OdpowiedzUsuń