Kolejne zawieszki z nowych nici , robione nową igłą (inspirowane kolczykami Midii). Różnią się niewiele, a jednak inaczej wyglądają. powoli przyzwyczajam się do pracy z tą igłą. Jest giętka, a moja stara była sztywna i twarda, więc początkowo dziwnie mi się robiło. Niby nic, a zupełnie inaczej się pracuje, a i gotowe prace są nieco inne. Nie w kategorii "lepsze - gorsze", po prostu inne.
piękne kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńJa tylko obserwuję z zazdrością i dojrzewam do frywolitki...:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły. Widać, że polubiłaś igłę :)
OdpowiedzUsuń