wtorek, 24 kwietnia 2012

mała frywolitkowa serwetka i dudek

 Jakiś czas temu u Koroneczki spodobała mi się frywolitkowa serwetka, która "robiła" za tło dla innego jej wyrobu. Spytałam czy mogę taką zrobić i Ania się zgodziła. Co więcej powiedziała mi jak stary jest to wzór. Jak sobie szybko policzyłam to wyszło mi, że kiedy ten wzór został opublikowany w książce to praprababcia mojej córki była młodsza niż ona teraz...... Serwetka nie jest idealną kopią, trochę przez przypadek, trochę celowo. Ale będą następne.
Przetestowałam też na niej metodę krochmalenia na sucho czyli posypać mąką ziemniaczaną i przez ścierkę na parze prasować. Efekt- kicha........


A takiego oto dudka udało się mojemu ślubnemu upolować na własnym podwórzu.
****************
A tak poza konkursem to dodawane zdjęć - makabra!!! Czyżby po zmianach blogera?

9 komentarzy:

  1. Urokliwa ta serweteczka. A pierwszy raz słyszę o metodzie krochmalenia na sucho...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna frywolitka i dudek cudny :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A już myślałam, że to dobry sposób:)) Serweteczka śliczna! Moja teściowa mówi, że dudki sieją grzyby, może będą rosły na Twoim podwórku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna serwetka. Koniecznie rób następne. Dudek
    piękny. Fajnych masz gości na podwórku.

    OdpowiedzUsuń
  5. katarzyno-fantastyczna .ja uwielbiam twoje wyroby frywolitkowe .

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę to, aż taki stary wzór? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Serweteczka urocza; nie robiłam jeszcze nigdy takich długaśnych pikotków, tym bardziej się zachwycam.
    Także chciałabym mieć takiego gościa na podwórku - cudne ptaszysko:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za odpowiedzenie na moje marzenie....już piszę na maila:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna serwetka a dudek niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń