sobota, 9 kwietnia 2011

ekologiczne kosiarki....


...no i po co kupować elektryczne czy spalinowe albo kosy jak ma się takie?
Dziś rano mialam takie oto odwiedziny pana i pani. Zdjęcia robilam przez szybę. To jeszcze jako tako wyszło bo slonko zaświeciło na mały momencik.


A tu już słonko zaszło. Od razu widać różnicę. Przychodzą bo łąka opodal wypalona, a na ogrodzie pojawia się pierwsza trawa.
Pozdrawiam wiosennie czytelników i udanej soboty.

8 komentarzy:

  1. Ach ale cudownie masz ...sarenki w ogrodzie:). U nas kiedys zające i kuropatwy chodziły pod oknami. Ale powstaje coraz wiecej domów i już nie jest tak sielsko.Pozdrawiam serdecznie Dorcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny widok... i nie każdemu dany - masz szczęście :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ masz szczęście, że mogłaś je sfotografować. Ja często widzę sarny w polach, ale są tak szybkie, że zanim wyjmę aparat już uciekną i są za daleko.

    OdpowiedzUsuń
  4. kasiu cudo.no udalo ci sie je zlapac.super. cudowne

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bym nie miala nic przeciwko takim "kosiarkom" w swoim ogrodzie :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też chcę takie kosiareczki! Cudowne! :D

    OdpowiedzUsuń