piątek, 17 czerwca 2011

wpis ogrodowy numer 2

Krzew czarnego bzu, który dał kwiaty na racuszki.


Facelia- roślina dla pszczół. Rośnie bardzo szybko.




A to pień starej gruszy, klapsy, wspaniałe miała owoce. Ze starości usycha powoli.



Tak wygląda wnętrze pnia.

 A to już nie jest moją własnością. Córka stwierdziła, że to ...pegaz.

8 komentarzy:

  1. Fajny ten Twój ogród, a córka ma rację. Ja też zobaczyłam pegaza. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne fotki. Facelia bardzo urodziwa. Oj Katko narobiłaś mi smaka tym wspomnieniem klapsy. Też kiedyś miałam taką w ogrodzie. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po niebie Pawlaka latały samoloty , a po "Twoim " latają pegazy .
    Kwitnąca hyćka wygląda i pachnie pięknie , będziesz robiła nalewkę albo przetwory z dojrzałych owoców ? podobno są bardzo zdrowe.
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie bylo goscic w twoim ogrodku! Jest uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  5. zazdroszczę ogrodu, też bym chciała mieć taki.
    a pegaza na pierwszy rzut oka nie zobaczyłam ale po chwili... fakt, pegaz jak nic! (:
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. kasiu wpraszam sie na herbatke do ogrodu .cudo nie odrod.gruszy szkoda.ale jest pociecha na strosc moze poogladac takie cudowne pegazy na niebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię chmurki. Tez widzę Pegaza.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń