poniedziałek, 4 lipca 2011

o tym ,że marzenia sie spełniają i ,że co dwie głowy to nie jedna....

Marzenia się spełniają, może nie tak dokładnie jakbyśmy chcieli, ale jakoś zawsze.
Szalenie podobają mi się ozdobne świece, takie np w technice deku..... zdobione ale jakoś mi tak nie po drodze.
Kiedyś nabyłam zapachową świecę w szklanym pojemniku. Po wypaleniu jej stwierdziłam,że szkoda pakować szklany pojemnik do kosza, a może się przyda bo ciekawy kształt ma. I tak to osobistemu małżonkowi oznajmiłam. Ten stwierdził, że w takim razie można by utopić do niego nową świecę. Mnie się przypomniało iż posiadamy dwie, zielone, mocno nadpalone świece, które będą akuratne do tego celu. Osobisty więc nadpalone świece rozdrobnił na mniejsze części i dodał do tego taki mały zapachowy podgrzewacz w zielonym kolorze. Z podgrzewacza też odzyskał blaszkę stabilizującą knot. I tu padło pytanie : z czego knot robimy? Ha! dobre pytanie, ano sięgnęłam do niciennika , gdzie zadołowałam taki ciekawy bawełniany sznureczek, który oryginalnie służył za mocowanie metki do córeczowej bluzeczki (no wszak na pewno się kiedyś przyda, szkoda było wywalać...).
No i teraz mam nową / starą świecę.Na zdjęciu jej nie zaprezentuję bo ozdobna nie jest. Ale tak to wspólnymi siłami zrobiliśmy coś z niczego.No dobra, wykonanie było osobistego.
Aha zapisałam sie po raz trzeci do zabawy "podaj dalej" , więc czekam na jedną chętną osobę, kóra zechce coś odemnie dostać.

4 komentarze:

  1. jestem jestem .mam nadzieje ze 1.

    OdpowiedzUsuń
  2. zgłoszenie przyjęte, tylko adres będzie potrzebny
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja za zabawę podziękuję, ale gratuluję fajnego męża, z mojego dobry chłop, ale handmejdy wogóle do niego nie przemawiają i nic nie ma zamiaru robić ze mną:/ No cóż, doceń swojego, pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. http://ciriiii.pinger.pl/m/2844823/jak-zrobic-ozdobna-swiece-

    może Ci się przyda , link do bardzo prostej metody na wykonanie własnej , niepowtarzalnej świecy .
    Fajnie coś robić we dwoje , masz rację ,że co dwie głowy to nie jedna , a i dodatkowa para rąk się liczy .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń