poniedziałek, 19 kwietnia 2010

wiosna i frywolitka...

Odrobina kolorów i zapachów wiosny. Biały dywan z gęsiówki kaukaskiej, reszta roślin znana.
Zdjęcie bardzo szybko stało się historyczne. Po chwili głównym kwiatem na rabacie była Ruda, która polowała na motyle i pszczoły. Nie wszystkie kwiaty przeżyły tę znajomość, niestety.
Frywolitkę męczę nadal. To coś powstało przez przypadek. Jak się zorientowałam w pomyłce to szkoda mi było pruć do samego początku roboty. Ale chyba znajdę i dla takiego tworu zastosowanie. Nie jestem przekonana co do połączeń  łuczków. To się skręcają , to się robią odstępy. I tak źle i tak niedobrze. Dochodzę też do wniosku, że łączenie oglądania telewizji i zaplatania nici na igle ,jeśli chodzi o mnie, to nie za bardzo idzie w parze, przynajmniej na tym etapie moich umiejęności.
Obeszłam 3 pasmanterie i nawet w jednej wiedzieli co to igła do frywolitek ale i tak nie mieli więc męczę się nadal na igle do szycia. 

10 komentarzy:

  1. Spróbuj popytać o igły do szycia grubych i puszystych materiałów. Są takie pakowane w parach. Jedna długości takiej jak igła do frywolitek, druga krótsza. Prawie równe na całej długości. Starczy spiłować pilniczkiem czubek i już masz igłę do frywolitek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, ładnie ,naśmieciłam i nie mogę usunąć komentarza. Może Ty dasz radę?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie super, muszę w końcu też spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda kwiatków ;-)

    A jeśli chodzi o frywolitki: to właśnie robisz swój pierwszy naszyjnik :-D
    Te prawdziwe igły możesz zamówić w "Wojtku" - podawałam linka w jednym z komentarzy pod kursem frywolitkowym.

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda by było wszystko od początku zaczynac, mnie bardzo się podoba:)Co do znajomości igieł w sklepach. Pani zapytana przezemnie w pasmanterii o igły do filcowania powiedziała że pierwszy raz o czymś takim słyszy;)Pozdrawiam pogodnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawo !! Pierwszy frywolitkowy naszyjnik w drodze :))

    OdpowiedzUsuń
  8. hahah ja tez czasami ogladam tv i robie tyle tylko ze nie ma to nic wspolnego z ogladaniem hahha bo albo jedno albo drugie ,ale chyba chodzi o to zeby cos do mnie gadalo hahahah

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne! świetnie Ci idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetnie Ci to idzie. ja kupiłam igły do szycia grubych materiałów . pakowane po 3 szt za całe 2 zeta za opakowanie.Mają około 10 cm długości.
    u nas natomiast jak pytałam o czółenko do frywolitki to robili na mnie wieeeelkie oczy.
    pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń