poniedziałek, 10 grudnia 2012

aniołki z masy solnej





tu w wersji półproduktu, przed lakierowaniem, bo na razie go nie nabyłam.
Wypieczone i pozłocone. Jest ich troszkę więcej.
Autor: o
Etykiety: , , , ,

11 komentarzy:

  1. w moim domku10 grudnia 2012 21:34

    kATARZYNO ale piekne aniolki ci wyszly . Mikisowi az oko podskoczylo .cudowne. az mnie zazdrosc sciska zeby tez takie porobic. eh,,,,

    OdpowiedzUsuń
  2. Antonina10 grudnia 2012 23:03

    O! Jakie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. jolajka11 grudnia 2012 08:18

    alEŻ PIĘKNE:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosia11 grudnia 2012 11:01

    Łał! Śliczne!!

    OdpowiedzUsuń
  5. nuta11 grudnia 2012 11:55

    Cudne! Pięknie ozdobione jakimiś złoceniami jak widzę...!

    OdpowiedzUsuń
  6. brydzia11 grudnia 2012 17:22

    Piękne !!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Alicja11 grudnia 2012 21:42

    Sliczne ...z pewnoscia mialas na nie jakas forme..chyba ze masz takie zdolne paluszki w co chetnie uwierze...)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ata11 grudnia 2012 22:03

    Kasiu! One są piękne! Masz talent Kobieto!

    OdpowiedzUsuń
  9. Patrycja13 grudnia 2012 10:40

    Cudne !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szydełkowe czary-mary14 grudnia 2012 09:44

    Wspaniałe aniołki

    OdpowiedzUsuń
  11. pasja28 marca 2015 10:37

    Urocze aniołki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)