niedziela, 25 listopada 2012

jak zapakować czekoladę, czyli...





czytam wasze uwagi. Wprowadziłam więc zmiany:
- krawat krótszy
- krawat dostał spinkę, mam nadzieję, że można się tego domyśleć
- zamiast butonierki z chusteczką - mały aniołek , bardzo dyskretny
Czekolada jest dla chrześniaka męża. Mam nadzieję, że się uśmiechnie.

7 komentarzy:

  1. no super tylko ja nie dostalam zapkowanej choc zezarlam ja prawie na miejscu hehehehehe

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbowałby się nie uśmiechnąć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. łał! Było by mi szkoda rozpakować!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastycznie zapakowana czekolada.
    Czy mogę umieścić Twój pomysł u siebie na blogu z tutorialami? Oczywiście z odsyłaczem na Twojego bloga.
    Pozdrawiam i zapraszam

    http://diytozts.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Łooo, zaraz mężowi czekoladkę na jutro zapakuję - akurat zasnął hehe:D
    Jak dobrze wrócić do żywych, tęskniłam za blogowym światem i Twoim blogiem też!

    OdpowiedzUsuń